sobota, 4 stycznia 2014

Książki i inne niezłe akcje

Co chwilę odkrywam nowe świetne blogi. Muszę się już ograniczać, aby czasu starczyło na inne rzeczy w życiu. Kiedy Katarzyna K napisała do mnie odnośnie "Dzikiej drogi" zaczęłam wchodzić na jej bloga. I nagle umieściła ona post o wyprzedaży książek. Dosłownie za grosze można kupić wiele pozycji i sama wybrałam coś dla siebie :)

Zmobilizowało mnie to do opisania blogowych wyprzedaży. Znalazłam jeszcze post o bardzo szczytnym celu. Każdy z nas może kupić rzeczy za niewielkie pieniądze, a Fashionelka przeznaczy zebrane fundusze na potrzebujące zwierzęta. Moim zdaniem genialna sprawa i sama staram się tak pomagać.

Inne blogerki i blogerzy wyprzedają swoje ubrania. Nie dziwi mnie zatem fakt, że Macadamiangirl, chyba najsłynniejsza blogerka modowa ma swój kącik z ciuchami. Za przyzwoite pieniądze możemy mieć niekiedy wiele rzeczy, na które do tej pory nie było nas stać.

Weźmy choćby pod uwagę książki o których pisałam na początku. Średnio jedna kosztuje ponad 30 zł. Na promocji zdarzy się coś taniej, ale kiedy chcemy książkę lepiej oprawioną czy po prostu grube tomiszcze ceny od 50 zł to norma. Ja kupiłam ostatnio książkę średniej grubości, ale okładka była twarda. Cena? 49.99.
A dzięki wyprzedaży za 30 zł mam aż trzy książki!

Poza tym? Dla mnie ważna jest ochrona środowiska. Uprawa bawełny na ubrania to woda, pestycydy, transport.... Książki to nasze lasy.... Sprzęt to najczęściej plastik pozyskiwany z ropy naftowej! Który wiele setek lat rozkładać się będzie na wysypiskach. No i po co nam to? Ja rozumiem od czasu do czasu kupić coś nowego, ale tak ciągle? Harujemy przez to niemiłosiernie. Chorujemy. A pieniędzy nie ma bo wydane. I znów od początku.

Żeby było jasne. Ja nie jestem zamknięta w klasztorze. Nie jestem ideałem. Nie postanowiłam mieć jedynie kilku rzeczy i nie mieszkam na pustyni. Ja po prostu racjonalnie patrzę na swoje zachcianki (czasem zdarza mi się przymknąć oko ;)) i widzę od jakiegoś czasu, jak wielu rzeczy nie potrzebuję, a jak wiele mogę kupić od kogoś. Sama również robię tego typu wymianki. Jest taniej i bardziej przyjaźnie dla środowiska.

Nikogo nie będę przekonywała na siłę. Ale liczę, że sami pójdziecie po rozum do głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz