niedziela, 1 grudnia 2013

Śniadaniowo

Śniadaniowo, ale i zdrowo. Co zjeść? I nagle pomysł przyszedł z drugą osobą, która jadła grejfruty. Podobno usprawniają pracę żołądka i regulują pracę jelit. Mimo, że przeczytałam, iż najlepiej jeść pół grejfruta jako kolację co najmniej godzinę przed snem to ja uważam je za rewelację rano. Kiedy wstaję rzadko zdarza mi się czuć głód. Nie ważne czy kładę się z pustym brzuchem czy nie rano musi się on nieco obudzić. Przyzwyczajona jestem do odczekania kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu minut (do godziny) zanim coś zjem. Staram się wtedy wypić zieloną herbatę lub szklankę wody (często z sokiem z cytryny) i skoro mogę to czekam na właściwy sygnał do jedzenia. Zdarza mi się jednak rano mam niewiele czasu i coś na ząb musi być, bo drugie śniadanie to już prawie lunch. 

Jako dziecko nienawidziłam grejfrutów. Wszystkie były mega gorzkie i kwaśne, czyli wszystko to czego przeciętny człowiek nie lubi. Zatem zasypywaliśmy je toną białego cukru i mrużyliśmy oczy kiedy strzelał z nich sok po wbijaniu w miąższ łyżeczki. Ja zniechęciłam się tak bardzo, że przez wiele lat wybierałam z cytrusów pomarańcze i mandarynki. Byłam w stanie także zjeść kawałek cytryny, ale grejfrytu omijałam szerokim łukiem. Potem przyszły czasy na import wszystkich możliwych owoców egzotycznych i pojawiły się zielone owoce z rodziny grejfrutów nazywane potocznie "sweety". Są nieco cierpkie, ale słodyczą zbliżają się nieco do pomarańczy, co tworzy dla mnie owoc idealny. Zdrowy, a do tego smaczny. Kilkukrotnie udało mi się także spróbować owocu pomelo, które po obraniu bardzo przypomina obranego zielonego grejfruta. Jest jeszcze bardziej zbliżony do słodkiej pomarańczy. A wracając do "sweetów" to zakochałam się w nich bez pamięci. Traktuję je na równi z pomarańczową koleżanką i gdyby nie ich cena kupowałabym je przy każdych zakupach w warzywniaku. 




A o czym warto pamiętać kupując cytrusy?
Wiele osób trąbi, że jest to bogate źródło witaminy C. Okazuje się jednak, że wiele produktów ma jej więcej. Ale kiedy podsumujemy różnorodność witamin i związków mineralnych dochodzimy do wniosku, że i tak warto od czasu do czasu zafundować sobie nieco tych owoców.

Citrus L. to roślina z rodziny rutowatych. Do dziś istnieje spór, które owoce do nich zaliczyć. W zależności od źródła badań mamy 20-25 gatunków. Wykorzystuje się je do jedzenia, w medycynie oraz są stosowane w wielu produktach kosmetycznych. W niektórych krajach służą również jako rośliny ozdobne.

Zatem czy warto zjeść co dziennie jeden z owoców cytrusowych? Oczywiście. Nie mam żadnych wątpliwości!

3 komentarze: