poniedziałek, 2 grudnia 2013

Dzień bez zakupów

Pomysł dnia bez zakupów zrodził się w Stanach już ponad 20 lat temu. Do Europy dotarł nie wiele później i znalazł także swoje miejsce w Polsce. O co tak naprawdę chodzi? O przeciwstawienie się powszechnemu konsumpcjonizmowi? O zmniejszenie śladu węglowego? O zaoszczędzenie pieniędzy lub jeszcze coś innego? W sumie nie do końca wiem, bo ile osób związanych z tematem tyle teorii. Jedno jest jednak pewne. Dla Ziemi każde nasze działanie ma to ogromne znaczenie. Niezależnie od podjętej decyzji w spawie nie kupowania nasza planeta może na tym jedynie zyskać. Ktoś odmówi sobie egzotycznego owocu, inny kawy, a kolejna osoba zrezygnuje z nowego sprzętu elektronicznego lub kolejnej pary spodni. Konsumpcjonizm może minimalnie przystopować, ślad węglowy na pewno ulegnie zmniejszeniu. Portfel natomiast będzie pełniejszy niż można by się tego było spodziewać.

Ostatecznie jednak jest to tylko jeden dzień w roku. Mało kto w naszym pięknym kraju słyszał o nim. Zastanawia mnie zatem myśl czy wiedząc o nim powstrzymam się od zakupowego szaleństwa? W sumie na jeden dzień można. Przecież w każde święto sklepy są pozamykane. Dajemy radę? Dajemy. Więc można jednego dnia kupić wszystko co potrzebujemy (lub nie), a następnego się wstrzymać.

Dochodzę jednak do wniosku, że nie tak powinno to wyglądać. Nasze przemyślenia o zakupach, konsumpcji, Ziemi, pieniądzach i życiu powinny mieć głębszy wymiar i być zdecydowanie rozciągnięte w czasie. Nasze ciągłe "must have" powinno być przegrupowane. Można podzielić je przecież na wiele zbiorów w których pierwsze skrzypce zagra "potrzebuję, żeby przeżyć", potem "udogodni mi życie" i "rozwijam się więc potrzebuje" będzie w dalekim tyle. Można dodać jeszcze inne kategorie.

Czy wiesz, że Polska jest na piątej pozycji, jeżeli chodzi o marnowanie jedzenia w Unii? Pieczywo wyrzuca aż 48% polaków. Ale to jedynie ci, którzy się przyznali. Zatem odsetek na pewno jest większy. Ziemniaki i wędliny wyrzuca 37% ankietowanych, natomiast warzywa i owoce prawie 20%. Dziesięć głównych produktów to:
  • wędliny
  • pieczywo
  • warzywa
  • owoce
  • jogurty
  • ziemniaki
  • dania gotowe
  • mleko
  • ser
  • mięso
A ile razy zdarzyło ci się kupić ubranie, które założyłeś jedynie raz, albo nawet wcale (sama po przemyśleniu sprawy wiem, że kupiłam coś, co leży i czeka)? Albo jakiś niepotrzebny gadżet elektroniczny? Kolejny ekspres do kawy, toster lub inne badziewie, którego nie używasz? A może korzystasz tak rzadko, że w sumie jest to niepotrzebnie przytachany do domu sprzęt?

I jeżeli myślicie, że ja tylko oskarżam nie widząc winy w sobie, to nie macie racji. Widzę winę i przyznaje się bez bicia. Ale mądry Polak po szkodzie. Więc zróbmy coś, bo zyska na tym wiele stron. A skąd cały ten pomysł? O tym już jutro.

źródło 1
źródło 2

4 komentarze:

  1. Zaglądnęłam tu dzis i bardzooooooooooo mi się podoba. Twój tekst" Wychowałam się w środowisku artystycznym i czasem nie wiem o co chodzi "zwykłemu" człowiekowi" mnie ubawił i rozczulił, sama czasami też nie wiem o co chodzi w tym świecie "zwykłemu " człowiekowi!! Ale może dlatego,że sama jestem artystyczną duszą, choć nie z artystycznej , jak Ty rodziny!!!
    Będę tu zaglądać po "zdrówko" i nie tylko
    Serdeczności ślę
    i pozdrawiam z Mojej Krainy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że podoba Ci się to co napisałam. Postaram się publikować regularnie i życzę miłego odbioru :)

      Usuń
  2. Doroto, bardzo ważny temat poruszyłaś. Mam wrażenie, że dotyczy 99,9% Polaków, w tym i mnie ... Ważne, by sobie nieustannie przypominać, że te tony śmieci nie biorą się znikąd i zanim coś się kupi dwa razy pomyśleć, czy aby na pewno jest nam to potrzebne do życia.

    Gratuluję wygranej w akcji "Przeczytaj i podaj dalej". "Dzika droga" czeka na Ciebie. Wystarczy, że przyślesz mi e-mailem adres na który mam wysłać przesyłkę. Przypominam, bo nie wiem, czy zaglądałaś na swoją skrzynkę pocztową, gdzie otrzymałaś ode mnie dzisiaj rano wiadomość o książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie przepiękne wpisy Eleno. Jest mi tym bardziej miło, że to ja przedłużę drogę książce. Maila wysłałam. Mam nadzieję, że dotarł. W razie problemów pisz do mnie. Uściski :)

      Usuń