niedziela, 23 lutego 2014

Na spontanie

Kurcze no!

Witam wszystkich znowu po przerwie.

Ja to chyba powinnam pisać na spontanie, bo jak tylko coś sobie zaplanuję, że napiszę, to jakoś nie wychodzi. Odłączyli wam kiedyś internet? Mnie tak. Jak człowiek nie dostanie rachunku to nie zapłaci. A jak nie zapłaci to mu odcinają. Tylko człowiek chętny jest do płacenia, a rachunku niet i już. I czyja to wina? No nie ważne. Internet za to znów jest i ja znów mogę pisać. Choć dziś ewidentnie mi się nie chce. Zmęczyłam się mocno. Dotleniłam organizm i doładowałam dużo jak na luty witaminy D ze słoneczka. Cztery godziny łażenia po górach w pełnym słońcu. Dawno tak nie było. Dużo za to bydła niestety. W szpilach wjeżdżają kolejką i w schronisku brylują. Makijaż i fryzura nienaganne. A ja? Poszarpana, do kolan z błota, w wielkich brudnych buciorach. Ale ja i tak czuję się fantastycznie z moją czerwoną twarzą, ledwo posmarowaną kremem. I biegaczy dużo w tym wszystkim. Pozazdrościć formy można. Ale jak nogi odpoczną to jutro może też uda się pobiegać.

A wracając do tematu brylujących... Kilka moich refleksji na temat naszego społeczeństwa. Weszliśmy do pierwszego schroniska (potem szliśmy jeszcze na jeden szczyt i zaliczyliśmy drugie schronisko) i dużo bydła popijało piwko, jadło gulasze i mega tłusty bigos. Na deser szarlotka lub sernik posypany toną pudru i kolorowe napoje. My usiedliśmy z boku i zaczęła się obserwacja. Zjedliśmy po kanapce, ciśnienie złagodziliśmy kawą parzuchą i chwilę patrzyliśmy na ludzi wchodzących i podchodzących do kasy. Po pierwsze prawie nikt nie był brudny z błota, czyli musieli jechać kolejką. Po drugie ci brudni nie byli bardzo zadyszani. Pewnie wchodzili pół dnia, żeby się przypadkiem nie zmęczyć, bo to takie straszne. No i ta rewia mody. Buty na obcasie/koturnie to norma. Mało ubrań sportowych i niestety mało rzeczy wygodnych! A jak już ktoś się zaopatrzył w dresowe czy turystyczne ubrania to wszystko funkiel nówki na pewno rzadko używane. Dalej było tylko gorzej. Pijany facet szedł mega zygzakiem i wpadł na ścianę...

Konkluzja: Już wiem, czemu jesteśmy najszybciej przybierającym na wadze krajem europy. Już wiem, czemu polskie dzieci są najgrubsze. Każdy mówi o ruchu, ale ja widzę jedynie PSEUDO ruch. Najważniejszy jest nienaganny wygląd, a nie wydolność. Ten trend jest przerażający. A potem zawał za zawałem i kupa kasy na leczenie. Sama również powinnam więcej ćwiczyć, bo wiem, że mi kondycja siadła. Ale jednak coś robię i staram się poważnie do tego podchodzić. I zamiast fast foodu wróciłam do domu i ugotowałam zdrowy obiad. Da się? No da się. Więc o co chodzi???!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz