poniedziałek, 21 lipca 2014

Środki czystości #1

Nieco przewrotnie będzie dziś, ale o tym za chwilę. Na początku może małe interludium na temat serii postów o środkach czystości. Otóż chciałabym wyeliminować kolejną porcję chemii z mojego życia. A także ilość opakowań. Czemu pasta do zębów musi być w plastikowej tubie z mega wielką nakrętką i do tego jeszcze w kartonie, a czasem nawet w folii. Trzy opakowania dla jednego produktu, lekka przesada. Czemu papier toaletowy jest tak mocno owinięty folią. Wiele marketów sprzedaje od jakiegoś czasu pojedyncze rolki bez zbędnej folii. Etcetera, etcetera. Myśląc o tych opakowaniach i o chemii zaczęłam znów "grzebać" w sodzie. Zna ktoś sklep w którym można ją kupić w dużej ilości w JEDNYM opakowaniu? (i przystępnej cenie)

A tak poza tym to wracam do pierwotnego tematu. Będąc ostatnio w domu emerytów zachwyciła mnie ich oszczędność. Biedni nie są, ale dzięki liczeniu każdego grosza odłożyli sporą sumkę. Muszę iść w ich ślady.
W każdym bądź razie u nich talerze i kubki zmywa się na bieżąco. Dzięki temu większość zastawy nie uświadcza płynu do garów! Skoro coś nie jest tłuste i zaschnięte nie potrzebuje porządnego szorowania chemią. Szklanka po wodzie czy talerz po kanapkach lub owocach, a nawet miska po zupie. Gąbkę do mycia i zlew można przelać wrzątkiem z ugotowanych ziemniaków raz w tygodniu. Innym sposobem jest woda z solą. Gąbkę moczymy w niej przez noc. Zlew przemyjemy sodą z octem. Stosuję się do powyższych zaleceń od dwóch tygodni. Płynu prawie nie ubyło, gąbka i zlew czyste podobnie jak inne sprzęty.

Najciekawsze jest to, że przestały straszyć góry nieumytych garów. Podczas robienia obiadu wszystko zmywam na bieżąco. Nie zostawiam już na noc całego zlewu talerzy. Rano nie da się ich domyć nawet najlepszym płynem. Wstaję i robię śniadanie w czystej kuchni. Naprawdę polecam. Dla czystego umysłu, zdrowia, pełniejszego portfela i oczywiście dla środowiska.

2 komentarze:

  1. Kupując w pewnym sklepie internetowym kwas l-askorbinowy i chlorek magnezu chciałam przy okazji kupić duże opakowanie sody oczyszczonej. Niestety mi odmówiono ostatniego produktu, bo ponoć rachunek byłby za duży ... (???)
    To był mój pierwszy zakup na allegro, być może dlatego zachowano te szczególne środki ostrożności ;) ? Będę musiała złożyć jeszcze jedno zamówienie, ale sklep chyba jednak zmienię ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przedziwna historia. O czymś takim to ja jeszcze nie słyszałam..

    OdpowiedzUsuń