niedziela, 6 lipca 2014

pszenica - zegarowa bomba glutenowa

Poniższy artykuł znalazłam przypadkiem przeglądając stronkę hellozdrowieTam też zapraszam na oryginalny tekst.
Na temat zbóż i glutenu myślałam już wielokrotnie. Za każdym razem raczej mało pozytywnie. To przekonuje mnie w 100 procentach. Jestem typem, który potrzebuje czasu, aby coś zmienić. Z dnia na dzień nie potrafię. I dlatego od dziś zaczynam moją krucjatę z glutenem. A Was zapraszam do przeczytania artykułu, który zamieszczam poniżej.



"Kapłani w starożytnym Egipcie używali jej do wywoływania halucynacji. Wszystkie produkty z pszenicy ‒ chleb, makaron czy pizza ‒ zawierają peptydy opioidowe oddziałujące na mózg i powodujące uzależnienie.

Już antyczni władcy wiedzieli, że ludzie będą potulni, otumanieni i senni, jak długo będą karmieni chlebem. A przecież pszenica to chleb nasz powszedni. Jest jedną z najważniejszych roślin uprawianych na świecie. Zaspokaja 20 proc. zapotrzebowania kalorycznego mieszkańców Ziemi, a przy okazji błyskawicznie podnosi poziom cukru we krwi. Pszenica jest wiązana z zapaleniem stawów, chorobami serca i próchnicą, stanami zapalnymi w jelitach i układzie nerwowym, ze schizofrenią, ChAD, a nawet z chorobą Alzheimera czy stwardnieniem rozsianym. Włos się jeży na głowie…

Pszenica – podstępna roślina

Rośliny nie czekają potulnie na to, aż ktoś raczy je zjeść. Stosują mnóstwo taktyk odstraszania napastników. Niektóre zawierają trucizny, inne mają owoce o twardej skórze lub liście z kolcami. Pszenica usypia i otumania napastników przy użyciu peptydów opioidowych. Są one tak silne, że czasem udaje się złagodzić objawy choroby u schizofreników za pomocą diety bezglutenowej.
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Ottawie obarczają pszenicę odpowiedzialnością za przyczynianie się do rozwoju cukrzycy. Podczas badań obserwowali reakcję obronną organizmu, podając badanym produkty mączne. Wykazali, że prawie wszyscy uczestnicy eksperymentu, u których wystąpiła niepożądana reakcja na białko pszenicy, posiadali gen związany z ryzykiem cukrzycy. Badania potwierdziły wcześniejsze prace doktora Frasera Scotta, który udowodnił, że dieta uboga w produkty zawierające pszenicę skutecznie obniża ryzyko rozwoju tej choroby. Na tym pułapki pszenicy się nie kończą. Na świecie rozpowszechniona jest bowiem alergia na pszenicę. Bardzo podstępna, bo należy do alergii maskowanych – jej objawy trudno z pszenicą połączyć, a są to m.in. nadęty brzuch, depresja lub zmiany nastroju, biegunka lub zaparcia, wysypka, bóle stawów i mięśni.

Na pszenicznym haju

Najbardziej znanym wrogiem pszenicy jest dr Wiliam Davis, autor książki „Dieta bez pszenicy”. Na pytanie, dlaczego trudno nam zrezygnować z chrupiących bułek na śniadanie, odpowiada: „Pszenica jest wyjątkowym pokarmem, gdyż w ciekawy sposób wpływa na mózg, wywołując skutki podobne do działania opiatów. To tłumaczy, dlaczego niektórym ludziom niezwykle trudno jest wyeliminować ją z diety. Nie chodzi wyłącznie o brak determinacji, niedogodności czy przełamanie ugruntowanych nawyków; to kwestia zerwania związku z czymś, co przejmuje kontrolę nad twoją psychiką i emocjami w sposób zbliżony do tego, w jaki heroina panuje nad zrozpaczonym narkomanem”.
Ustalenia lekarza mogą przerazić wszystkich amatorów białego pieczywa:„Dwie kromki pełnoziarnistego chleba pszenicznego podnoszą cukier bardziej niż biały cukier, bardziej niż wiele czekoladowych batonów. Aż dziw bierze, że mimo to dietetycy wciąż zalecają zwiększone spożycie pełnoziarnistego pieczywa. Im więcej pszenicy jesz, tym wyżej i częściej rośnie u ciebie poziom cukru we krwi. Tak więc zwiększone spożycie pszenicy, które nam się zaleca, nie jest dobrą odpowiedzią na epidemię cukrzycy, która niebawem dotknie połowę Amerykanów, a na całym świecie 346 milionów ludzi”.

Pszenica – prawie trucizna?

Biolog Marek Konarzewski, kierownik Zakładu Ekologii Zwierząt Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, jest przekonany, że mąka była trucizną od początku swoich dziejów. W książce „Na początku był głód” w rozdziale „Ciemna strona chleba” stwierdza, że mąka jest produktem kontrowersyjnym, gdyż powstaje z roślin, które bronią się przed trafieniem do menu, odkładając w ziarnach substancje chemiczne znacznie utrudniające trawienie. 
Ponadto obarcza mąkę odpowiedzialnością za powstawanie próchnicy. Mąka jest wspaniałą pożywką dla bakterii w jamie ustnej. Tajemniczy uśmiech Mony Lisy naukowiec tłumaczy tym, że dama z portretu musiała mieć zamknięte usta, bo ukrywała brzydkie, popsute zęby, podobnie jak wszyscy arystokraci o zaciśniętych wargach namalowani na portretach z tamtego okresu.
Biolog przypomina także, że ziarna pszenicy zawierają kwas fitynowy, który łączy się w organizmie z żelazem, cynkiem, wapniem i magnezem i tworzy z nimi nierozpuszczalne sole. Uwięzione w nich minerały stają się bezużyteczne, a przy ich niedoborze ludzie mają krzywicę, osteoporozę i anemię.

Pszenica – fatalna podstawa piramidy

Marek Konarzewski winą za wady mąki obarcza w dużym stopniu genetykę rolniczą, która w ciągu ostatnich 50 lat tradycyjną pszenicę zamieniła w produkt hybrydowy – opłacalny, odporny i wydajny, ale praktycznie bez związku z pierwowzorem.
William Davies także wskazuje na negatywny wpływ genetycznego modyfikowania zboża: Nie ulega wątpliwości, że pszenica, na wczesnym etapie rolnictwa, służyła do tego, aby przetrwać okresy, w których brakowało pokarmów upolowanych lub zebranych. Jako wypełniacz kaloryczny pozwalający przeżyć bez polowania jest żywnością wygodną. Jednak od samego początku jej spożycie miało negatywne dla zdrowia skutki.
Teorie o szkodliwości pszenic nie pasują do piramid pokarmowych opracowywanych przez specjalistów od żywienia zarówno na świecie, jak i w Polsce. Zgodnie ze stanowiskiem Instytutu Żywności i Żywienia dotyczącym produktów zbożowych powinny one stanowić podstawowe źródło energii w diecie człowieka, ponieważ dostarczają organizmowi węglowodanów złożonych, błonnika pokarmowego, białka roślinnego, witamin z grupy B, witaminy E oraz składników mineralnych takich jak: żelazo, miedź, magnez, cynk oraz potas i fosfor. W stworzonej przez współpracujących z tą instytucją specjalistów piramidzie zdrowego odżywiania węglowodany, w tym produkty zbożowe, stanowią podstawę. Z towarzyszącego piramidzie komentarza można się dowiedzieć, że produkty zbożowe powinny dostarczać ponad 50 proc. kalorii dziennie i że najlepiej sięgać po te z mąk razowych, ze względu na większą zawartość błonnika, witaminy B1 i składników mineralnych.
Tymczasem nietolerancja glutenu, związana także ze spożywaniem pszenicy, jest na świecie powszechna, a liczba jej przypadków wciąż wzrasta, osiągając niemal rozmiar epidemii. Gluten jest przecież oskarżany o coraz więcej przewlekłych chorób.

Na pszenicznym odwyku

O tym, co się dzieje po odstawieniu pszenicy, dr Wiliam Davies pisze: „Ci, którzy zrezygnowali z pszenicy, opowiadali mi o zmianach na lepsze: ustępowały u nich bóle stawów, cofał się artretyzm, znikały przewlekłe wysypki; astma cofała się na tyle, że niektórzy mogli odstawić inhalatory; znikały przewlekłe infekcje zatok przynosowych; ustępowała opuchlizna nóg; znikały ciągnące się latami migreny i bóle głowy”.
Na pytanie, dlaczego o szkodliwości pszenicy mówi się rzadko, Davies odpowiada: „Genetycy zajmujący się produkcją rolniczą pracują na roślinach, nie na ludziach. W tym środowisku panuje powszechny i głęboko zakorzeniony pogląd, że bez względu na to, jakich technik używa się przy genetycznych modyfikacjach roślin, jak właśnie pszenica, i tak nadają się one do spożycia przez ludzi. Pewnych pytań się tam po prostu nie zadaje. Moim zdaniem to fundamentalny błąd, który leży u źródeł cierpienia wielu ludzi w dobrej wierze spożywających produkty inżynierii genetycznej, błędnie nazywane pszenicą”.
Swój pogląd można mieć. Ale warto być świadomym przy kolejnej wizycie w piekarni…"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz