czwartek, 15 stycznia 2015

ćwiczenia w domu

Wraz ze spadkiem mojej wagi i wzrostem siły mięśni kolejne problemy zdrowotne odchodzą w niepamięć. Nie spodziewałam się, że bóle pleców miną. Każda minuta na krześle była niczym tortury skazanego. Wiele lat to trwało, chodziło się na rehabilitację i nic. Zabiegi pomagały jedynie na "chwilę", a ćwiczenia proponowane przez rehabilitanta to dla mnie jedynie rozgrzewka do tego co robię teraz. Przy czym ja dopiero odkrywam możliwości zarówno mojego ciała jak i zdrowia. Takie małe odrodzenie:)

Chciałam biegać. Postanowiłam zabrać się za profesjonalny trening, ułożony tydzień po tygodniu. I po kilku dniach od jego rozpoczęcia pojawił się śnieg. Zrobiło się dużo na minusie i zmieniłam zdanie. Z regularnym bieganiem poczekam do wiosny. Strasznie chciałam ćwiczyć, a za siłownię/fitness trzeba przecież płacić i musiałam się zastanowić, czy aby na pewno chcę ponosić takie koszty. O tym innym razem.

Ostatecznie postanowiłam ćwiczyć w domu. Mam kilka płytek, które na pewno mi pomogą, ale skarbnicą wiedzy jest oczywiście internet. Jak dla mnie rządzi YouTube. Nawet długie filmy ładują się szybko i można ćwiczyć do woli. I tak oto robię. Założyłam listę do której zmotywowała mnie Mary m.in. tutaj oraz w innych tekstach. Jej blog aktywne życie jest na pewno inspiracją dla wielu osób. Ja od nowego roku założyłam swoją tabelkę i ćwiczę nieomalże codziennie, ale o tym w kolejnych postach.

Ćwiczcie w domu, naprawdę warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz