piątek, 23 stycznia 2015

Core

Core to inaczej mięśnie głębokie lub mięśnie stabilizacyjne. Sama dowiedziałam się o nich stosunkowo niedawno i jestem szalenie zaskoczona rezultatami jakie daje ich ćwiczenie. 


Celem treningu core jest poprawienie stabilności tułowia, a w konsekwencji całego ciała. Trenerzy często tłumaczą swoim podopiecznym, że każdy ruch wychodzi z tułowia i nazywają go centrum ciała (angielscy trenerzy mówią o rdzeniu - core). To prawda, każdy ruch ręką czy obiema rękami albo nogami zaczyna się od tego, że mięśnie tułowia napinają się, aby utrzymać go w najlepszej do wykonania ruchu pozycji. Dopiero później następuje ruch ręką lub nogą. Bez działania mięśni stabilizujących tułów nie bylibyśmy zdolni ani chodzić, ani unieść szklanki do ust.



O stabilności tułowia decyduje szereg mięśni. Najczęściej wymienia się tzw.: mięśnie głębokie, a przede wszystkim głębokie mięśnie brzucha. Tymczasem funkcję tę pełnią też mięśnie położone wewnątrz miednicy, przykręgosłupowe, powierzchniowo usytuowane najszersze grzbietu, prosty i skośne brzucha, a także mięśnie pośladkowe. Wzmocnienie ich wszystkich jest celem treningu core, który uczy także prawidłowych nawyków ruchowych, czyli np. tego, aby napiąć mięśnie brzucha przed dźwignięciem ciężkiego pakunku czy sztangi. Do zalet treningu core należy:
- łatwość w utrzymaniu poprawnej postawy,
- lepsze poczucie równowagi,
- większa siła, którą można wykorzystać w ulubionych sportach,
- mniejsze ryzyko kontuzji,
- obniżone ryzyko pojawienia się bólów krzyża.





Mięśnie rdzenia stanowią tarczę otaczającą wewnętrzną część powierzchni brzucha. Działają jak pas otaczający tułów, który utrzymuje prostą sylwetkę. Pas ten tworzony jest przez 4 podstawowe mięśnie: Mięsień poprzeczny brzucha, najgłębszy ze wszystkich mięśni brzucha, leży poniżej kresy ukośnej. Połączony jest z kręgami lędźwiowymi, otacza je i biegnie z powrotem do przodu łącząc się w linii środkowej brzucha. Praca tego mięśnia powoduję podniesienie ciśnienia wewnątrz brzucha, przez co utrzymuje sztywno i stabilnie część lędźwiową kręgosłupa. Drugi to mięsień wielodzielny, który jest najlepiej rozwinięty w okolicy lędźwiowej. Biegnie wzdłuż kręgosłupa przyczepiając się co drugi lub co czwarty kręg. Pełni funkcję  mięśnia posturalnego utrzymuje kręgosłup prosto. 
Kolejne to przepona która jest podstawowym mięśniem oddechowym, a przez swoje połączenie z  kręgami lędźwiowymi stabilizuje tułów. A także mięśnie dna miednicy, które przez połączenie z kością ogonową wspomagają utrzymywanie wyprostowanej sylwetki.
Wszystkie wymienione mięśnie kurcząc się jednocześnie trzymają kręgosłup w najbardziej stabilnej pozycji (pozycji neutralnej). Mięśnie te aktywowane są przy każdym ruchu naszego ciała i starają się utrzymywać tułów wyprostowany. Jak dowodzą badania osoby cierpiące na dolegliwości bólowe dolnej części pleców, zazwyczaj mają osłabione mięśnie głębokie, które pozwalają na niekontrolowane ruchy tułowia, przez co kręgosłup narażony jest na urazy.

Dla kogo trening core? Dla KAŻDEGO. Warto, aby mięśnie głębokie ćwiczyli nie tylko sportowcy czy osoby dążące do uzyskania nieskazitelnej sylwetki czytaj kaloryfer. Trening ten ułatwia codzienne funkcjonowanie każdego z nas, dlatego jest tak ważny. Pozwala nie tylko zachować prawidłową postawę, ale możemy dzięki niemu codziennie funkcjonować sprawnie i bez żadnego bólu. Ćwiczenia są proste i można je wykonać w domu jako dodatek do innych, codziennych aktywności. Najczęściej spotykamy się z zestawami, które wykorzystują własne obciążenie ciała, choć dla zaawansowanych polecane jest także ćwiczenie z ciężar(k)ami lub innym sprzętem, np. piłka stabilizacyjna. 




Codzienna aktywność fizyczna staje się normą dla wielu osób. Siłownie czy kluby fitness przeżywają renesans, a trenerki i trenerzy stają się celebrytami. Jest także wiele stron poświęconych ćwiczeniom dzięki którym przeciętny Kowalski może ćwiczyć w domu i poszerzać swoją wiedzę na temat sportu, ciała i odpowiedniej diety. Jeżeli nie wiecie od czego zacząć można wejść na pierwszą lepszą stronę na przykład tutaj czy prościej tutaj i wykonać przykładowy trening. Możesz też skorzystać z youtube lub innych filmików. Pokaźny wybór tutaj. Zacznij od jednego ćwiczenia dziennie. Po kilku dniach dodaj kolejne, a potem kolejne i jeszcze jedno. Ja mam mniejsze bóle pleców, mogę dłużej siedzieć w jednej pozycji i moja postawa jest inna. A to dopiero początek:) Czuję ogromną różnicę, a mój kręgosłup odwdzięczy mi się się na stare lata :D A jak z Twoim? 

Źródła:

2 komentarze:

  1. Poszukiwaczko Zdrowia ... zawstydzasz mnie okrutnie swoimi wpisami. Na dodatek podajesz nam wszystko gotowe na talerzu, wprost pod nos ... Nie mam już innego wyjścia. Muszę ruszyć swe szacowne cztery litery :D
    O stanie swego kręgosłupa nie będę pisała, powiem tylko, że w dzieciństwie chodziłam na ćwiczenia korekcyjne ze stwierdzoną skoliozą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj w klubie. Ja nawet trzy lata temu chodziłam jeszcze na takowe ćwiczenia. Mój kręgosłup powyginany jest jak paragraf, łopatki swoją drogą, a miednica swoją :/ A lekarze rączki zacierali, bo wiedzieli, że nie przestanę do nich chodzić. A ja przestałam i ćwiczę.
    Zmobilizowała mnie też moja praca. Uczę często dzieci i widzę jak tragicznie siedzą i wszystko je boli. Musimy się wszyscy ogarnąć i zabrać za konkretne ćwiczenia.
    Trzymam kciuki i pisz jak Ci idzie!

    OdpowiedzUsuń