piątek, 10 października 2014

minimalizm

Znalazłam kiedyś poniższą piramidę. Chciałam o tym napisać i zapomniałam. Dziś jednak odnalazłam obrazek i zamieszczam.





Kiedy to tylko możliwe staram się używać tego co mam.
Rzadko pożyczam. (Jako naród jakoś źle to postrzegamy.)
Zdarza mi się wymieniać z innymi. Jakoś ludzie mało entuzjastycznie do tego podchodzą. A szkoda, bo to wspaniałe wydarzenia.
Powyżej - kupowanie używanego. Uwielbiam to i korzystam kiedy tylko mogę z tej formy nabywania rzeczy.
Następny stopień to samodzielne robienie tego co nam potrzebne i na koniec dopiero kupowanie nowych rzeczy.

Jak najbardziej się z tym zgadzam. Chciałabym, żeby ludzie zrozumieli, że nasza planeta nie jest w stanie "wyprodukować" tych wszystkich nowych rzeczy. Poza tym to drogie. Po co się zaharowywać w pracy i potem kupować te tony badziewia. Sama mam wiele niepotrzebnych przedmiotów i wciąż jestem na drodze minimalisty. A mimo to jestem sporo przed ogółem współczesnego świata.

Ci, którzy jesteście daleko za mną, proszę dogońcie mnie choć trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz