niedziela, 9 września 2012

Grubi ludzie

Ciągle spotykam się z opinią, że grubi ludzie nie uprawiają sportu, są bardzo chorzy, a wyniki podstawowych badań przyprawiają o zawrót głowy, nie mówiąc już o głębszej analizie.
Nie będę wszystkich broniła bo otyłość i choroby cywilizacyjne są plagą, ale nie można wszystkiego uogólniać.
Według wytycznych lekarzy i dietetyków: moja waga jest bardzo dobra, wyniki badań mam rewelacyjne, rzadko choruję, uprawiam dużo różnych sportów i jem w miarę zdrowo.
A jak ktoś na mnie popatrzy to to stwierdza, że jem co popadnie, nie ruszam się, jestem gruba i brzydka więc na pewno jestem na coś chora.
Moje szerokie biodra i grube nogi do końca życia mnie nie opuszczą. Jedyną nadzieją jest bieganie, które zaczynam właśnie trenować. Ale obawiam się, że będzie tak jak z innymi sportami z którymi wiązałam te same nadzieje.
Zaburzone są więc proporcje, gdzie od pasa w dół mam większy rozmiar niż na górze. Wyglądam jakbym miała dwa tyłki i chwalenie się rozmiarem bluzki S nic tu nie zmieni!
Dlatego nie czepiajcie się wszystkich grubych ludzi.
Czepiajcie się tych, którzy żrą w Macu i nie ruszają dupy z fotela!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

1 komentarz:

  1. Dobrze powiedziane . Popieram : )

    Ja do sportu mam niestety słomiany zapał . Chociaż całą podstawówkę spędziłam w klasie sportowej i na brak ruchu nie narzekałam , wręcz przeciwnie , z powodu zakwasów często trudno było mi wejść na schody ; )
    Może jakieś zorganizowane zajęcia sportowe by mi pomogły . . .

    OdpowiedzUsuń